Jest zima

Jest zima.

Śnieg pada, jest mróz.

Lubię zimę, ale zawsze mi wtedy szkoda zwierzaków w schroniskach, tych dziko żyjących i przywiązanych do bud psów w wiejskich zagrodach, którym nie dają jeść, pić i ciepłych bud.

Także mi szkoda ludzi, bezdomnych nie z własnej woli i tych, co lubią pić alkohol i ich nie chcą w schroniskach, ale w tak wielki mróz ich biorą.

Myślę, że nie ważne czy kto pije czy nie, człowiek jest i trzeba go brać do ciepłego miejsca, żeby nie zamarzł.

Tak samo trzeba traktować zwierzaki, ale nimi nie bardzo się interesujemy, jako państwo. Raczej osoby prywatne i fundacje zwierzaki wspierają, karmią i budy ciepłe dają. Ratują z zamarzniętych jezior.

To są ludzie o wielkich sercach i chwała im za to, bo nie patrzą, że z tego nie ma forsy. Idą i ratują. Sami marzną, ale nie myślą, że im źle, bo chcą pomóc.

Wszystkim bohaterom przesyłam ciepłe pozdrowienia i bądźcie tak samo cudowni, jak do tej pory.