Kalina nie ma owoców

Kalina nie ma owoców.

Jakiś czas temu dostałam od znajomych działkowiczów kalinę. Ucieszyłam się bardzo, bo kalina pięknie kwitnie i ma zdrowe owoce, dobre na przetwory i nalewki. Dawno temu widziałam też film radziecki „Kalina czerwona” – nie pamiętam o czym był, ale mi się spodobał, bo tytuł zapamiętłam.

Posadziłam tę moją kalinę i ona piękne kule kwiatów miała co roku, a żadnego owoca. Se myślę: ki diabeł? Lata szukałam, nic nie mogłam znaleźć. Aż wreszcie wujek google się ulitował i napisał, że moja kalina to jest ozdobna kalina, potocznie zwana „Śnieżna kula”, bo ma piękne białe kule, ale nie zawiązuje owoców. Można ją sadzić w ogrodach ozdobnych. I tyle. Czyli nie będzie z niej ani przetworów ani nalewki, za to w wazonie pięknie wygląda. Szkoda, że nie pachnie, ale co za dużo, to nie zdrowo.

A jakby ktoś chciał jej nazwę botaniczną, to służę uprzejmie:

Kalina koralowa ‚Roseum’ – Viburnum opulus ‚Roseum’